W niedzielnym meczu ulegliśmy outsiderowi tabeli 1-2. Jedność praktycznie nie zagroziła naszej bramce a prowadziła w 24 minucie 1-0. Przypadkowe zagranie ręką w polu karnym i jedenastka dla gospodarzy. Kamil wprawdzie obronił karnego, ale przy dobitce był bezradny. Ta bramka wytrąciła nas całkowice i to gospodarze lepiej prezentowali się w końcówce I połowy. To, że nie było 2-0 zawdzięczamy Kamilowi, który w 45 minucie obronił strzał z 3 metrów. W II połowie rzuciliśmy się do odrabiania strat i gospodarze bronili się praktycznie całą jedenastką. Zamiast wyrównania straciliśmy niestety drugą bramkę – jedyna akcja w II połowie pod naszą bramką  i celny strzał Jedności daje im prowadzenie 2-0. Nasze próby dalej były bezskuteczne, a najbliższy powodzenia był wracający do gry Sebastian, po którego główce fantastyczną interwencją popisał się bramkarz Jedności. W końcu strzeliliśmy bramkę po strzale naszego trenera, ale na wyrównanie zabrakło już czasu i z Wojkowic wróciliśmy bez punktu. Czego zabrakło: na pewno piłkarskiego szczęścia ale chyba także pewności siebie. Porażka w tym meczu jest z pewnością bardzo przykra, ale może będzie dla zespołu swoistym katharsis przed meczami decydującymi o utrzymaniu.

Wojkowice, 07.05.2017 godz. 16.00

Jedność Strzyżowice – Zew Sosnowiec 2-1 (1-0)

  • 1-0 Jedność 24'
  • 2-0 Jedność 71'
  • 2-1 Piotr Tomsia 90+2 (asysta Dominik Migdał)

 

ZEW: Kamil Zimoląg – Dominik Migdał, Rafał Mroziński (62' Sebastian Schufreida), Piotr Styś, Michał Galant, Dawid Gałwa (75' Piotr Tomsia), Mateusz Migdał (73' Paweł Stachura), Maciej Tomsia, Arkadiusz pajek (87' Łukasz Chrzanowski), Piotr Król, Krystian Jankiewicz

Rezerwa: Dawid Krężel, Mariusz Mendak, Sebastian Schufreida, Łukasz Chrzanowski, Piotr Tomsia, Paweł Stachura

 

Możliwość komentowania została wyłączona.