Po raz kolejny Zewiacy nie pozostawili złudzeń rywalom i pewnie pokonali KS Mydlice. Było to szóste zwycięstwo z rzędu i pomału zbliżamy sie do klubowego rekordu, który wynosi 11 kolejnych zwycięstw. Nasz bilans z ostatnich 6 meczów to 18 punktów i bramki 22-1. Wszystko to powoduje, że zostaliśmy najlepszą drużyną października i po dzisiejszych meczach umocniliśmy się na 3 miejscu. Co prawda rywale dziś nie stracili punktów, ale za tydzień grają ze sobą i będzie szansa na zmniejszenie strat. Co do samego meczu, to Mydlice grając wzmocnioną obroną postawiły nam w I połowie trudne warunki. Wobec zmasowanej obrony gości ciężko nam się dochodziło do okazji bramkowych, a największe zagrożenie stwarzaliśmy po stałych fragmentach gry. Pomimo, że było trudno, zdołaliśmy zdobyć bramkę jeszcze w I połowie. Idealne dośrodkowanie Piotra Króla do Domnika Migdała i nasz kapitan pewnym strzałem głową wyprowadza nas na prowadzenie. Po przerwie w głównej roli wystąpił drugi z braci – Mateusz. Świetne dogranie Sebastiana Schufreidy i wchodzący z prawej strony Mateusz zdobywa drugą bramkę dla Zewa. Po drugiej bramce panowaliśmy już na boisku, czego efektem były kolejne świetne okazje oraz 3 bramka. Zdobył ją w 70 minucie Maciek Tomsia, po znakomitym rozegraniu Sebastiana Schufreidy i Pawła Króla. Kolejne 3 punkty zostały więc na Ostrowach i jak zwykle cieszy kolejne zero z tyłu. Za tydzień kończymy rundę meczem w Strzyżowicach i mamy nadzieję, że tą udaną rundę zamkniemy kolejnym zwycięstwem.
Ostrowy Górnicze, 11.11.2017, godz. 13.00
ZEW SOSNOWIEC – KS Mydlice 3-0 (1-0)
1-0 Dominik Migdał 34' (asysta Piotr Król)
2-0 Mateusz Migdał 55' (asysta Sebastian Schufreida)
3-0 Maciej Tomsia 70' (asysta Sebastian Schufreida i Paweł Król)
ZEW: Zimoląg – Jankiewicz, G. Mendak, Krzywdziński, D. Migdał, Tomsia (82' Kędzierski), Piotr Król, M. Migdał (77' Gałwa), Lawędzki (67' N. Mendak), Mitka (45' Paweł Król), Schufreida (84' Kania)
Rezerwa: Krężel, Kardas, Gałwa, Paweł Król, N. Mendak, Kędzierski, Kania
(jac:)