Jak przegrać mecz w którym prowadzi się 2-0 i przez godzinę jest się drużyną lepszą? Niestety właśnie dzisiaj Zewiacy to pokazali. Zaczęło się znakomicie – już w 3 minucie Sebastian Schufreida strzela z rzutu wolnego i bramkarz gości musi wyjąć piłkę z siatki. Nasza drużyna w dalszym ciągu grała świetnie i faworyt z Brudzowic nie miał wielu okazji do wyrównania. Natomiast kolejne ataki Zewu były dużym zagrożeniem dla gości i drugi gol wisiał w powietrzu. Doczekaliśmy się go w 23 minucie: znakomicie grający w I połowie Paweł Dudała pięknym  technicznym strzałem z narożnika pola karnego przelobował bramkarza gości i prowadziliśmy 2-0. Podrażnione Niwy ruszyły do ataku i efektem był gol kontaktowy w 37 minucie. Jednak to Zew dalej przeważał i w 44 minucie powinno być po meczu. Sebastian Schufreida wyszedł sam na sam, jednak zamiast strzelać, podał do jeszcze lepiej ustawionego Pawła Króla, który uderzył do pustej, jak się wydawało, bramki. Jednak bramkarz gości rozpaczliwie rzucił się i zdołał odbić piłkę. Sytuacja 200% nie została wykorzystana i jak miały pokazać późniejsze wydarzenia, miała wpływ na końcowy wynik.

W II połowie Zew wcale nie zamierzał bronić wyniku i od początku atakował bramkę gości. Jednak to co się stało w 53 minucie zadecydowało o końcowym wyniku i zmieniło całkowicie obraz gry. Daleki i w sumie niegroźny strzał gości z 25 metrów zmierzał w środek bramki i wydawało się, że Paweł bez problemu go złapie. Nikt chyba nie wie, jak to się stało, że piłka przetoczyła się bramkarzowi pomiędzy nogami i wturlała się do siatki. Goście po wyrównaniu poczuli się pewniej i przejęli kontrole nad wydarzeniami na boisku. Zew jeszcze próbował odmienić wynik, jednak nie potrafiliśmy wykorzystać niepewnej gry gości w obronie. Najlepsza okazja na trzecią bramkę była w 69 minucie, kiedy to w zamieszaniu po rzucie rożnym nikt z naszych graczy nie potrafił wepchnąć piłki do siatki. W odpowiedzi goście przeprowadzili akcję w której zdobyli trzecią bramkę. Od tej pory Niwy spokojnie zwalniały grę, natomiast my nie potrafiliśmy zdobyć wyrównującego gola. W ten sposób przegraliśmy mecz, który wydawał się wygrany.

Ostrowy Górnicze 28.03.2015 godz. 15.00

Zew Kazimierz – Niwy Brudzowice 2:3 (2:1)

Zew: Janus –  Sławiński, G. Mendak, Pawłowski, Żelazowski (80 min. Khalifa), M. Mendak –  Piotr Król, Kędzierski (46 min. Orłowski), Dudała (70 min Balsamski) – Schufreida , Paweł Król.

Rezerwowi: Frączek, Orłowski Wołoszyn, Balsamski, Khalifa

1:0 – Sebastian Schufreida 3 minuta

2:0 – Paweł Dudała 23 minuta

2:1 – Niwy Brudzowice 37 minuta

2:2 – Niwy Brudzowice 53 minuta

2:3 – Niwy Brudzowice 70 minuta

(jac:)

Możliwość komentowania została wyłączona.