W dzisiejszym meczu przeżyliśmy małe deja vu. Identycznie jak wiosną Górnik wygrał 5-0, a przebieg meczu był identyczny. Bardzo dobra I połowa w naszym wykonaniu, okazje bramkowe Dawida Gałwy i Mateusza Migdała. Górnik miał tylko jedną okazję i ją wykorzystał. W 17 minucie po wybiciu z piątki gospodarze przejęli piłkę i strzałem z 16 m zdobyli prowadzenie. Po przerwie w 56 minucie strzał z lini pola karnego Łukasz odbił na bok, niestety dobitka trafiła do siatki. Chwilę później mieliśmy szansę na kontakt – z wolnego świetnie zakręcił Paweł Mileński, ale piłka trafiła w słupek. Trzecia bramka dla gospodarzy załamała nas i po kolejnych dwóch bramkach zakończyliśmy mecz porażką 5-0. Zwycięstwo lidera było jak najbardziej zasłużone, a dla nas nadzieją jest świetna gra w I połowie. Oby z CKS w następnej kolejce cały mecz był zagrany na tym poziomie.

Górnik Wojkowice – Zew Sosnowiec 5-0 (1-0)

Górnik: 1-0 17 min. ; 2-0 56 min;  3-0 62 min;  4-0 70 min;  5-0 75 min.

Zew: Opalski – Gałwa, Jankiewicz, Mroziński, M. Mendak (77' Wróbel), Żelazowski – Kędzierski, M. Tomsia, Mileński, M. Migdał (58' Pietrusa), Balsamski (58' P. Tomsia)

(jac:)

Możliwość komentowania została wyłączona.