Dzisiaj po raz pierwszy wystąpiliśmy pod nową nazwą. W związku z przegłosowaniem nowej nazwy na wczorajszym walnym zebraniu, od wczoraj nazwa klubu oficjalnie brzmi: KS Zew Sosnowiec.

Ten mecz miał dać odpowiedzi na wiele pytań. Przyjeżdżał do nas absolutny lider olkuskiej A klasy (42 punkty w 15 meczach) – Bolesław Bukowno. Niestety poziom kultury gry jaki goście zaprezentowali pasował bardziej do drużyny spod znaku LZS z jakichś dzikich okolic, niż do klubu z miasta mającego długą historię. Sędziowie zwykle nie sięgają po kartki w meczach sparingowych, natomiast dzisiaj zawodnicy z Bukowna otrzymali 3 żółte i 2 czerwone kartki. Uderzenia łokciem, nakładki czy nawet rękoczyny – to przede wszystkim zapamiętamy z gry drużyny Bukowna. Remis był bardziej efektem naszych zmian w ustawieniu i próbowaniu różnych wariantów gry, niż tego co obie drużyny pokazały na boisku. Przez 75 minut drużyna z Bukowna praktycznie nie istniała na boisku, a stracone w końcówce bramki były skutkiem naszych błędów i dekoncentracji. Mecz pokazał, że nasze wyniki w sparingach nie są dziełem przypadku i dał trenerowi chyba wszystkie odpowiedzi przed startem ligi.

Co do bramek: najpierw Piotr Król pięknie przymierzył z 40 metrów, następnie Paweł Król nie chciał być gorszy od brata i podwyższył wynik, a potem Kwadrat spokojnie okiwał dwóch obrońców i mieliśmy 3-0. Chwilę później Bartek Kędzierski trafił w poprzeczkę. W II połowie było kilka okazji na podwyższenie, ale brakowało trochę szczęścia. Goście pierwszy strzał w tej połowie oddali w 76 minucie i zdobyli bramkę. Chwilę później bliźniacza akcja: znów prawą stroną i dośrodkowanie wzdłuż bramki i mamy 3-2. W rewanżu Łukasz Waler świetnie odebrał piłkę obrońcom i podwyższył na 4-2. Ale goście po naszych błędach strzelają 2 bramki i wyrównują. W ostatniej minucie doszło do starcia napastnika z Bukowna z naszym bramkarzem, po którym sędzia odgwizdał faul na bramkarzu. Goście chamsko rzucili się do sędziego z pretensjami, a jeden z nich rzucił się z pięściami na Kamila. Efektem były 2 czerwone kartki dla Bukowna i sędzia zakończył mecz. Pozostał wielki niesmak z postawy gości i poczucie ulgi, że żaden z naszych nie doznał kontuzji. To był tylko sparing, aż strach pomyśleć co by było, gdyby to był mecz o punkty. Z drugiej strony jeśli tak się gra w tamtych okolicach, to cieszmy się, że nie gramy w olkuskiej A klasie…

Sosnowiec Stadion KKS Czarni, 05.03.2016, godz. 16.00

KS ZEW Sosnowiec – Bolesław Bukowno 4-4 (3-0)

ZEW: Kamil Mosek – Tomasz Pluta (46 min. Mariusz Mendak), Artur Durzyński (46 min. Grzegorz Mendak), Dominik Migdał, Paweł Żelazowski (65 min. Tomasz Pluta) – Bartłomiej Kędzierski (68 min. Paweł Król), Piotr Król, Maciej Tomsia (68 min. Norbert Mendak), Paweł Król (46 min. Rafał Orłowski), Sebastian Schufreida, Norbert Mendak (46 min. Łukasz Waler)

  • 1-0 Piotr Król 16'
  • 2-0 Paweł Król 28'
  • 3-0 Sebastian Schufreida 30'
  • 3-1 Bukowno 76'
  • 3-2 Bukowno 79'
  • 4-2 Łukasz Waler 84'
  • 4-3 Bukowno 87'
  • 4-4 Bukowno 89'

 

(jac)

Możliwość komentowania została wyłączona.